Jakąż rozkoszą dla takiej gadżeciary jak ja jest nabycie nowego telefonu. To nic, że za pół roku będę korzystać tylko z jego podstawowej funkcji jaką jest dzwonienie, ale teraz te wszystkie bajerki – po prostu czysta ekstaza. Jak to zwykle że mną bywa nie czytałam instrukcji obsługi… bo i po co. Do wszystkiego i tak musze dojść metoda prób i błędów – inaczej nie ma pełnej satysfakcji z odkrywania nowych lądów. I tak jak już nauczyłam się robić zdjęcia, łączyć z netem czy wysyłać maile – spędziwszy na tym TYLKO cały dzień – zapragnęłam że wszystkimi znajomymi podzielić się ta radością. Napisałam więc elegancki sms opatrzony ślicznym obrazkiem, jak to posiadam nowy numer telefonu i teraz to dopiero będę do nich dzwonić…
Chwile po wysłaniu dostałam pierwszą odpowiedź … od mamusi
"Gratulacje, ale kim jesteś…?"
Zasmuciłam się wielce, pogodziłam się z faktem że moją niezwykle inteligentną i żwawą rodzicielkę dogonił ten … no , jak mu tam … Alzheimer.
Aby mamusi nie smucić odpisałam, że starsza córa się przypomina…
… wtedy przyszedł drugi sms…
"Świetnie, ale kto ty?"
No dobra zmówili się czy co? Nie wiedza kto do nich dzwoni?...
I wtedy właśnie mnie olśniło J, nie wiedzą kto do niech dzwoni, bo po to właśnie im numer wysyłam, a jako osoba o wysokiej inteligencji zdobyłam jej szczyt … zapominając się podpisać.
Cóż, dogonił mnie ten … no , jak mu tam … Alzheimer J.
7 komentarzy:
fajny ten blogger ! bardziej mi sie podoba niz wp. mam nadzieje ,ze tu wszystko bedzie dzialalo sprawnie, ostatnio nie mozna bylo sie dostac do zadneo z moich ulubionych blogow, w ty twojego ! pozdrawiam !
gratulacje, witam w gronie blondynek:))))
a co to za cudo ten telefon? tylko nie odpisuj tak jak ja gdy chwaląc się z zakupionych nowych nart i piszcząc z radości na pytanie koleżanki a co to za narty odpowiedziałam czerwone w kwiatki:))) Pozdrawiam
Kasiulek
:) nie wiem dlaczego jeden z doktorow na uczelni twierdzil, ze Polacy nigdy nie czytaja instrukcji obslugi... ;D
GRATULUJE BŁYSKOTLIWOŚCI!!!
Po przeliczeniu "szarych" stronię od tego typu gadżetów.
Jeszcze dom by mnie nie wpuścił.
Jeden zamek wystarczy !
Mościku,gdzie się podział finezyjny jadzik ?
Wracaj do formy,pysznie się czytało!
I Stary Doktor zamilkł.Czyżby z żalu,ze jadopój mu się skończył.
I czci Rudogłowy nie broni!
Rycerstwo na giermkowstwo schodzi.
Demokrację i pluralizm mamy,ale rozwodniony jakiś.
uszanowania
To wolę już tutaj... a błąd 503 na WP mnie doprowadza do szału; tudzież supozycje, ze mam sobie nowy blog założyć....
Nie odpisałaś mamie: no, co? dziecka nie poznajesz????
Prześlij komentarz