26 stycznia 2008

Niewłaściwe miejsce , niewłaściwy czas

Nie macie czasami tego wkurzającego uczucia, że to co najbardziej błyskotliwe i warte uwagi dopada was w chwilach najmniej do tego przeznaczonych. Ja tak mam z pisaniem. Niestety zazwyczaj oświeca mnie kiedy jadę samochodem i to na dużych prędkościach. Nie wiem jak to się dzieje, że zawsze wtedy mam ciekawy ,zabawny pomysł na pisanie który znika zazwyczaj wtedy kiedy kończę parkować. I tak zanim dobiegnę do klawiatury w głowie zostają jakieś smutne szczątki wspaniałego (jak mniemam ) dzieła. Z drugiej strony pocieszam się myślą że mogło być gorzej, w końcu mogłabym miewać przebłyski geniuszu siedzą np. na toalecie, jakby do tego dorzucić jeszcze pasje biegacza to chyba już parę razy ganiałabym z gołym zadkiem po osiedlu krzycząc "Eureka" J

No muszę kończyć bo zaczynają schodzić się przyjaciele na wieczór "fondue" ( co prawda jeszcze nie wiem jak to się robi – dostałam w prezencie – ale zawsze musi być ten pierwszy raz)

7 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Oj,Olenko!!!'Kope lat!!':)))
Goły zadek???Boże broń przed taką deprawością!!!Zdarzenia typu:'niewłaściwe miejsce,niewłaściwy czas' miewam NIESTETY regularnie,wrrrr......
A'propos 'kopy',czy u Ciebie też sypie śnieg ;)...
krasnalka

Anonimowy pisze...

Witaj krasnalka ;-)
Śnieg u mnie nie sypie za to wiatr łep urywa - jak to zwykle nad morzem :-)

Anonimowy pisze...

Jasne,że nie tylko Tobie się to zdarza.
Beethoven zaparkował w kuchni,głodny jak stado wilków,/o 4;00 nad ranem/,a tu mu się służące pospały i nie było nic do jedzenia.W ten sposób V Symfonia jest niedokończona...
Tobie proponuje dyktafon w komórce,gdyby zaszła potrzeba odrywania rąk od kierownicy...lub jeszcze co gorszego!

A u nas była cudna,pioruniasta,wciekła,nocna burza !uwielbiam !!!!!!
a kaprysami muzy nie warto się przejmować.
zawsze wraca
do wybranych

Anonimowy pisze...

w kibelku zawsze można miec długopis... papier zazwyczaj jest, no nie?

Anonimowy pisze...

jak komu !
ten...papier nie nadaje nadaj się nawet do d...
Żądam powrotu PRL-u,ale bez pasztetowej.

Anonimowy pisze...

myślenie na kiblu ma kolosalną przyszłość

Anonimowy pisze...

A ile przy tym przyjemności dla koneserów !!!!!